12 lis 2014

Enigmatis: Mgły Ravenwood - recenzja gry



Enigmatis: Mgły Ravenwood to druga część gry o przygodach pani detektyw, wyprodukowana przez zabrzańskie studio Artifex Mundi. Gdzie tym razem zawędrujemy w pogoni za pastorem?

Mgły Ravenwood to bezpośrednia kontynuacja tytułu Duchy Mapple Creek, w którym wcielamy się w postać pani detektyw wynajętej w celu rozwikłania zagadki zaginięcia młodej dziewczyny. W pierwszej części gry nie udało się nam złapać winowajcy zaginięć z Mapple Creek, lecz nasza dzielna pani detektyw nie zaprzestała poszukiwań.

Rok po wydarzeniach z pierwszej odsłony, pani detektyw wyrusza tropem kolejnych zaginięć. Po drodze znajduje rozbitą przyczepę kempingową, a w niej małą dziewczynkę – Becky. Ta informuje nas, że jej rodzice zostali porwani przez wielkiego potwora, którym okazuje się być olbrzymi kruk. W celu odnalezienia rodziców Becky wyruszamy na przygodę do parku krajoznawczego – Ravenwood.

Twórcy drugiej odsłony Enigmatis wprowadzili znaczące zmiany w porównaniu do swej poprzedniczki. Urzekło mnie zastosowanie animacji w trakcie rozgrywki, nawet w czasie rozwiązywania łamigłówek i szukania ukrytych obiektów. Drugą istotną odmianą w tej grze jest sposób odnajdywania rzeczy, gdyż teraz została wprowadzona możliwość (a wręcz konieczność) łączenia pewnych elementów, by móc otrzymać inne; trzeba się uważniej przyglądać, bo można otwierać szuflady, barki, skrzynki. Jeżeli ktoś nie umie odnaleźć przedmiotów to może albo skorzystać ze wskazówki, albo przejść do trybu łączenia w pary. Wybierając drugą opcję, będziemy mogli zobaczyć plansze z porozrzucanymi karteczkami, a na nich różne obrazki. Musimy wybrać rysunki tak, aby łączyły się ze sobą w logiczny sposób.

Dzięki tym zmianom Enigmatis: Mgły Ravenwood jest bardziej grą przygodową, niż HOPA (Hidden Objects Puzzle Adventure). Na wysokim poziomie stoi również oprawa dźwiękowa i wizualna. Dodatkowe zadania poboczne, takie jak znajdywanie eterycznych motyli czy iluzji, dodają kolejnych smaczków tej grze.

Mnie bardziej urzekła druga  część gry. Animacje, ciekawsza fabuła i genialna oprawa muzyczna zachwyciły mnie na tyle, że z chęcią sięgnąłbym po trzecią odsłonę. Serdecznie polecam tę grę wszystkim fanom gier hidden objects, ale i fanom przygodówek, bo mówiąc krótko: warto. Na koniec wspomnę, że warto przejść najpierw Duchy Mapple Creek, aby lepiej zrozumieć fabułę.

Grę otrzymałem od Artifex Mundi na potrzeby recenzji.

Plusy:
- wciągająca fabuła,
- świetna muzyka,
- ciekawe animacje,
- nowe rozwiązania (jak łączenie w pary), które urozmaiciły grę.

Minusy:
- prostota łamigłówek (niektóre da się wykonać przyciskając, co się da),
- dość krótka,
- brak opcji wskazówek przy łamigłówkach (jedynie opcja pomiń).

Ocena: 9/10
Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive