9 lip 2015

Awansujesz czy się wypalisz zawodowo? - recenzja gry OpenSpace

OpenSpace – gra korporacyjnych pionków to produkcja A14 Games, która przenosi nas w świat wielkich korporacji, wyścigu szczurów i rywalizacji, czyli w świat, który dla niektórych jest codziennością.

Tak zwane open space powstało w Stanach Zjednoczonych w latach 60., gdy przy zwiększającym się kapitale ludzkim nadeszła pora na zwiększenie ilości miejsc dla pracowników. I tak, zamiast osobnego biura dla każdego zatrudnionego, zaczęły powstawać mniejsze boxy, dzięki którym zaoszczędzono wiele miejsca.
 
Sprawdźmy więc, co czeka nas w boxie, czyli pudełku z grą. Na początek warto wspomnieć, że pudełko jest dużych rozmiarów, jak dla mnie za dużych, w szczególności, że jego większą część zajmuje plansza, która mogłaby zostać zmniejszona o połowę. Poza planszą znajdziemy w sumie 55 kart, 14 pionków i instrukcję. Wszystkie elementy wykonane są dobrze, nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Obrazki na kartach przypominają obrazki z początków Worda, dzięki czemu idealnie wpasowują się w klimat gry.

Zasady gry są proste. Każdy gracz posiada dwa pionki, które przesuwa po planszy. Jeden stoi na drodze do awansu, drugi do wypalenia zawodowego. W zależności od zagranych kart, odpowiednio przesuwamy konkretnego pionka. Kto pierwszy dojdzie do awansu bądź ostatni do wypalenia zawodowego, ten wygrywa. Do dyspozycji mamy 55 kart, a wśród nich 21 kart zaangażowania (po trzy dla każdego gracza, maksymalna ilość graczy to 7), 7 kart donosów (po jednej dla gracza), 26 kart wydarzeń i znacznik pierwszego gracza.

Sama instrukcja dobrze wprowadza gracza w zasady rozgrywki. Na początek dostajemy jedną kartę wydarzenia i 3 karty zaangażowania: pracę, która dodaje +1 do poziomu kariery i stresu, harówkę, która dodaje +2 do kariery i +3 do stresu oraz relaks, który dodaje +1 do kariery i 0 do stresu. 
Ostatnia opcja jest dość ryzykowna, ponieważ ktoś może na nas donieść, co będzie skutkować odjęciem poziomu kariery, a dodaniem poziomu stresu. Gra podzielona jest na tury, a te z kolei na fazy, które odpowiadają kolejnym dniom tygodnia. W pierwszej fazie, czyli w poniedziałek, decydujemy, jakie będzie nasze zaangażowanie i wybieramy jedną kartę, kładąc ją rewersem do góry. Następnie gracz, który rozpoczyna daną turę, losuje jedną kartę wydarzenia ze stosu i spośród dwóch (wylosowanej i jednej, którą miał na ręce), wybiera jedną i zagrywa. Następnie gracze decydują, czy chcą na kogoś donieść. Jeśli donos będzie trafiony, czyli dany pracownik wybierze relaks, donosiciel dostanie +2 do kariery. Jeśli jednak nie trafimy z donosem to zwiększy się nasz stres. I w zasadzie to tyle. Na koniec tygodnia zliczamy punkty i przesuwamy swój pionek o wyliczoną liczbę pól na odpowiedniej połówce planszy.

Pierwsza rozgrywka przypadła mi do gustu. Dobrze się przy tym bawiłem, jednak gra jest krótka, a chęci do kolejnej partii nie było zbyt wiele. Głównie jest to spowodowane mało rozbudowanymi kartami wydarzeń, których mogłoby być więcej i mogłyby bardziej wpływać na rozgrywkę. W dwie osoby kończy się bardzo szybko, w więcej bywa różnie, aczkolwiek wszyscy są zgodni, że jest ona za krótka. Wątpię, że gra znajdzie się na półkach planszomaniaków, jednak uważam że jest to idealna produkcja na spotkania imprezowe czy integracyjne, gdzie ludzie się mają poznać, a regrywalność nie ma dużego znaczenia. Polecam grę właśnie ludziom, którzy chcą integrować swoich pracowników przez zabawę.



Nazwa: OpenSpace - gra korporacyjnych pionków

Wydawca: A14 Games

Edycja: pierwsza

 Sugerowana cena: 59,95 zł

 Ocena: 8/10

Dziękuję serdecznie wydawnictwu A14 Games za udostępnienie gry 
http://pl.a14games.com/


Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive